Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ninja wymiatacz
|
Wysłany:
Śro 6:32, 11 Mar 2015 |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2014
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Zachęcam do zapoznania się z artykułem aby porozmawiać o obecnych tłumaczeniach i lektorach czytających wydania DVD/Blurey.
Cytat: | http://www.film.org.pl/prace/tlumaczenia_z_tamtych_lat.html |
Chciałbym rozwinąć temat poruszony w tym artykule.
Mianowice :Dlaczego obecne tłumaczenia są tak słabe, a lektorzy dobierani przez głuchego i ślepego psują nam przyjemność z filmu?
Porównując wydania VHS do wydań cyfrowych niestety z przykrością muszę stwierdzić, że większość teraźniejszych wersji tłumaczeń jest strasznie słaba, ugrzeczniona, drętwa i bez polotu. Jak sami wiemy nawet w przypadku filmów dla dorosłych typowego męskiego kina akcji teksty są tłumaczone jakby film był skierowany dla młodszej widowni czy od 13 roku życia. W dobie powszechnych translatorów i setek możliwości na zrobienie genialnego tłumaczenie wychodzą takie dziadowskie wersje że czasem brak słów.
Czy nie można wykorzystać ponownie tego samego tłumaczenia do innego wydania z innym lektorem, że za każdym razem musi być inne? To również mnie zastanawia jak wygląda tak na serio kwestia związana z prawami do tłumaczenia drodzy koledzy wiecie coś na ten temat?
Przykłady z naszego forum:
Cytat: |
Podwójne Uderzenie - Porównanie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tomasz Knapik - VHS NVC - tł. Brak danych
??? - BEST PICTURE VHS [piracki dystr.] - tł.Brak danych
Paweł Straszewski - TVN - tł.Andrzej Czółnowski
Jacek Brzostyński - TVP - tł.Waldemar Kuczyński
Tomasz Kozłowicz/ Jan Czernielewski - DVD - ??? |
Cytat: | Wściekłe Psy - Porównanie: http://www.youtube.com/watch?v=9MxJQ14nmX0
- Tomasz Knapik - VHS (jedyna słuszna wersja spośród mi znanych)
- Jacek Brzostyński - DVD
- Piotr Borowiec - DVD (inne wydanie, było kiedyś w GW)
- Jarosław Łukomski - TV? |
Oraz wiele, wiele innych... Jak można zauważyć źle się dzieje w świecie filmowych wersji lektorskich, dlatego zapraszam do dyskusji na ten temat.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ninja dnia Śro 6:33, 11 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Gieferg CAPTAIN SKULLET
|
Wysłany:
Śro 12:15, 11 Mar 2015 |
|
|
Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 1531 Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Artykuł co prawda taki se, skupia się na Pulp Fiction i za wiele nie wnosi, ale że po raz pierwszy czytałem go gdy mój poziom wiedzy na temat był znacznie niższy, to co nieco się z niego dowiedziałem.
Cytat: | Porównując wydania VHS do wydań cyfrowych niestety z przykrością muszę stwierdzić, że większość teraźniejszych wersji tłumaczeń jest strasznie słaba |
A ja się tak do końca nie zgodzę. Wiadomo, że jak Szklana Pułapka to tylko Beksiński, albo piracka wersja z Comy, ale warto też pamiętać, że słabe tłumaczenie, a "złagodzone tłumaczenie" to dwie różne rzeczy. Na kasetach było sporo ostrych tłumaczeń, które jednocześnie były bardzo ale to BARDZO słabe pod względem faktycznego oddania sensu wypowiedzi postaci. Knapik w Commando, czy Szołajski w Rambo II i III czytają miejscami straszne bzdury, (a to oficjalne wydania Imperiala), o piratach takich jak Szołajski do Predatora 2 czy Kozioł do pierwszej części nie wspominając. Tłumaczyli je chyba ludzie, którzy z angielskiego znali parę słów, a resztę próbowali odszyfrować ze słuchu i słabo im to wychodziło.
Weźmy takiego Predatora 2, wersja VHS IMperial - fakt, że jest to jedyna wersja z jaką ten film oglądam, Knapik klnie aż miło, rzucając fajnymi tekstami, ale tłumacz (nie wiadomno jaki), nie potrafił nawet oddać znaczenia zwrotu "Shit happens" tłumacząc go raz jako "pieprz się", raz jako "w gówno wierzę", a raz jako "gówno z ciebie zostanie". Fajnie? No fajnie, ale z faktycznym sensem nie ma za wiele wspólnego.
Podobnie moje ulubione tłumaczenie do Terminatora 2 - nie jestem się w stanie zmusić do oglądania tego filmu w wersji innej niż Knapik/Imperial, ale do tłumacza (znowu anonimowego) "blowin' shit up" to "przerzucanie gnoju"
Owszem, współczesne tłumaczenia często są złagodzone, ale nie jest tak zawsze. Są wydania DVD/Blu-ray z naprawdę niezłymi (i ostrymi) tłumaczeniami. W tej chwili do głowy przychodzą mi takie filmy jak:
- Pulp Fiction w wersji z Borowcem od SPI - które naprawdę daje radę, tylko wolałbym żeby to czytał inny lektor
- Kill Bill z Brzostyńskim od Monolithu
- Pain & Gain z Gudowskim z blu-ray (mogło być lepiej, ale jest naprawdę nieźle).
- Terminator 2 z wydania QDVD z Gudowskim gdzie lektor przeklina więcej niż Szołajski czy wszelkie Knapiki.
No i czasami zdarzają się na DVD i blu-ray stare, kultowe tłumaczenia:
- Blues Brothers z Rosołowskim
- Głupi i głupszy (tyle że tutaj na DVD wyszła wersja rozszerzona, trzeba więc było nagrać lektora na nowo , stąd Orlicza zastąpił Gudowski).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gieferg dnia Śro 13:32, 11 Mar 2015, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
Goro Gondo wymiatacz
|
Wysłany:
Śro 15:25, 11 Mar 2015 |
|
|
Dołączył: 23 Lut 2014
Posty: 589 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
W tej wersji z Knapikiem z Imperial jedna rzecz jeszcze jest taka - gdy Sarah rzuca granat, krzyczy "Fire in the hole" przetłumaczone jest jako "Strzelaj do tej dziury".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Goro Gondo dnia Śro 15:26, 11 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Lukob wymiatacz
|
Wysłany:
Sob 17:15, 14 Mar 2015 |
|
|
Dołączył: 06 Lip 2014
Posty: 340 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Moim zdaniem artykuł bardzo dobry. Poznałem go kilka lat temu kiedy wydawało mi się, że na dawne tłumaczenia i czytanki które znam sprzed kilkunastu lat można spoglądać już tylko z sentymentem i mówić o nich wyłącznie w czasie przeszłym. O takim "czary-mary", jak podkładanie ścieżki lektorskiej z VHS pod DVD blu-ray w ogóle mi się nie śniło. Wtedy nie przypominam sobie abym znalazł w internecie artykuł o podobnej tematyce.
Co do wyboru Pulp Fiction jako dzieła obrazowo pokazującego fenomen tłumaczenia, które jest słynniejsze od filmu, to zgadzam się w 100% z tym wyborem. Dla mnie ta wersja Pani Eli w czytaniu Tomasza Knapika to w ogóle najbardziej wyryta w pamięci wersja lektorska. Wałkowałem ją naście razy 20 lat temu i od tamtego czasu znam ją niemal na pamięć. Pamiętałem ją kiedyś na tyle dobrze, że z pamięci zrobiłem sobie napisy do DVDripa. Było to jeszcze w czasach kiedy nie kupowałem oryginalnych płyt. Czy dzisiaj, ba... czy w ciągu ostatnich lat powstało tłumaczenie o takiej sile oddziaływania? Jak dla mnie nie. W tamtych czasach autorzy mieli większą swobodę w pracy. Nikt się nie przejmował kategoriami wiekowymi czy tą powszechną dzisiaj zarazą zwaną "poprawnością polityczną". Teksty miały odpowiednią "lekkość" a jak trzeba "ciężar gatunkowy". Część tłumaczeń powstawało w pirackich studiach a ich autorów pewnie już nigdy nie poznamy. Czy dzisiaj, tak jak wspomniano w artykule wyobrażacie sobie scenę z Powrotu do przyszłości II gdzie stary Biff Tannen mówi młodemu Biffowi by ten "kupił sobie kurwa sejf". Podkreślam, film familijny. Oczywiście w oryginale nie było żadnego fucka, ale tłumacz miał fantazję a Knapik to przeczytał.
Od razu nasuwa się pytanie, co tak naprawdę czyni tłumaczenie dobrym. Czy to, że autor odda w 1:1 to co zostało powiedziane w oryginale? Moim zdaniem niekoniecznie. Ważne jest to, co tłumacz może wyciągnąć z oryginału odciskając przy tym piętno swojego indywidualnego stylu jak np. śp. Tomasz Beksiński czy Elżbieta Gałązka Salamon. Do tego dodać trzeba jeszcze sposób interpretacji (czytania) samego lektora, który też nie jest bez wpływu na ostateczny sposób odbioru tego co przygotował tłumacz.
O tym też, czy tłumaczenie jest dobre-kultowe czy nie decyduje przynajmniej u mnie to, jak film zapisał się w pamięci podczas, gdy oglądałem go po raz pierwszy lata temu. Gdzieś tam w głowie pozostają ulubione fragmenty czy teksty, które pamiętam do dzisiaj. Często może być tak, że wcale nie musi to być najbardziej znane tłumaczenie czy znany-uznany lektor. Jest parę takich tłumaczeń, które pamiętam z pirackich wydań VHS, do których ścieżki lektorskie czytał anonimowy lektor i są to dla mnie najlepsze wersje, bo tak zakodowały mi się w pamięci, że często gdy oglądam film po latach już z innym lektorem lub w innym tłumaczeniu czuje, że coś jest nie tak. Nie mam już tej frajdy bo to co czyta lektor nie zgadza mi się z tym co pamiętam sprzed lat.
Co do dzisiejszych tłumaczeń, nie umiem się wypowiedzieć czy są dobre czy złe. Po prostu nie mam już tego bagażu wspomnień przy oglądaniu czegoś zupełnie nowego. Jest mi najczęściej obojętne kto czyta, bo zwykle wybieram napisy. Temat "lektorski" w zasadzie zamyka się dla mnie w latach 80-90 tych.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Oskitello SZYCHA
|
Wysłany:
Wto 14:22, 05 Kwi 2016 |
|
|
Dołączył: 22 Lut 2014
Posty: 752 Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
To się nazywa hardcore na ostro
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Goro Gondo wymiatacz
|
Wysłany:
Wto 16:40, 05 Kwi 2016 |
|
|
Dołączył: 23 Lut 2014
Posty: 589 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Próbowałem oglądać, ale to jakaś masakra. Nawet jak w tle fucki leciały dźwięk był wyciszany - całkiem. Zamazanie środkowego palca itd. Przeszli sami siebie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
saddish AXELIO
|
Wysłany:
Wto 19:33, 05 Kwi 2016 |
|
|
Dołączył: 02 Wrz 2015
Posty: 517 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
To nie jest wina Polsatu tylko dystrybutora filmu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Mani3k zwykły user
|
Wysłany:
Wto 21:43, 05 Kwi 2016 |
|
|
Dołączył: 09 Mar 2014
Posty: 95 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Ale chyba POLSAT kupując prawa do transmisji filmu, wie jaką wersję filmu kupuje, prawda?
To tak jak ktoś by mi zaoferował BMW z silnikiem Fiata 126p, a ja się na to zgadzam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mani3k dnia Wto 21:45, 05 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
saddish AXELIO
|
Wysłany:
Śro 0:02, 06 Kwi 2016 |
|
|
Dołączył: 02 Wrz 2015
Posty: 517 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Poczytaj oświadczenie Polsatu na facebooku. Jakby puścili normalną wersję to musiałaby lecieć po 23 z uwagi na polskie prawo (sceny seksu, wulgaryzmy itd.) stąd leciała wersja ocenzurowana. Nie pierwszy raz i nie ostatni. Po prostu lecą ocenzurowane filmy o 20 różne i te nowe i stare tylko widocznie dawniej nie były aż tak mocno pocięte. Nie róbcie sensacji!
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Goro Gondo wymiatacz
|
Wysłany:
Śro 8:17, 06 Kwi 2016 |
|
|
Dołączył: 23 Lut 2014
Posty: 589 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Ale to w jaki sposób to zrobili to nieopisane. W TV nigdy nie było czegoś takiego. Zamazywanie palca, czy cycków ukrytych w staniku? No bez przesady... I wyciszanie fucków w tle, że czasem na pół zdania niema dźwięku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Goro Gondo dnia Śro 8:23, 06 Kwi 2016, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
saddish AXELIO
|
Wysłany:
Śro 14:19, 06 Kwi 2016 |
|
|
Dołączył: 02 Wrz 2015
Posty: 517 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
W USA to normalne, że zamazują takie sceny
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Ninja wymiatacz
|
Wysłany:
Śro 15:01, 06 Kwi 2016 |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2014
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Zamazują ale nie w filmach tylko w programach.
To co zrobili to wtopa roku. Mogli puścić jak Titanica w dwóch częściach, albo w nocy a nie robić takie głupoty w czasach gdzie każdy ma dostęp do internetu i mocniejszych scen.
https://www.youtube.com/watch?v=DWwOqwJpsfM
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ninja dnia Śro 15:03, 06 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Goro Gondo wymiatacz
|
Wysłany:
Śro 18:06, 06 Kwi 2016 |
|
|
Dołączył: 23 Lut 2014
Posty: 589 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
To jest gorzej niż wtopa roku, teraz to każdy im to zapamięta i dłuuugi czas wiele osób nie zapomni o tej akcji. Tłumaczą, się, że kupili wersję taką od dystrybutora - ale w zapowiedziach były sceny, których nie było i były sceny, które w filmie były zamazane. Z resztą to chyba wersja DVD była (Łukomski), a na DVD było bez cenzury zdaje się.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
saddish AXELIO
|
Wysłany:
Czw 15:39, 07 Kwi 2016 |
|
|
Dołączył: 02 Wrz 2015
Posty: 517 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
To jest współczesny film, jakich dzisiaj wiele, a wy rozpaczacie jakby ocenzurowali jakiś hit ery VHS
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Oskitello SZYCHA
|
Wysłany:
Czw 16:06, 07 Kwi 2016 |
|
|
Dołączył: 22 Lut 2014
Posty: 752 Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Temat służy zestawieniu "dzisiaj/kiedyś".
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|