Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gieferg CAPTAIN SKULLET
|
Wysłany:
Pon 3:51, 24 Lut 2014 |
|
|
Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 1531 Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Boski Sensei Stefan to dośc malownicza postać. Przeczytałem o nim jakiś czas temu pewien artykuł, o ten:
[link widoczny dla zalogowanych]
no i cóż mogę dodać, koleś w rzeczywistości jest dosyć żałosny, no ale co osiągnął to osiągnął i tego mu nie mozna odmówić. Filmy z początków jego kariery to zazwyczaj przyzwoite lub dobre akcyjniaki, które miłosnicy ery VHS dobrze wspominają. Niestety dobra passa nie trwała zbyt długo, cztery pierwsze filmy trzymały poziom, potem był Liberator, potknięcie w postaci "Na zabójczej ziemi", Liberator 2, którego w sumie cenię wyżej od przereklamowanej jedynki, potem jeszcze przyzwoity Glimmer Man no i ten film w którym... no wiecie. I w sumie mniej więcej w tym momencie kariera senseia Stefana mogłaby się zakończyć, bo potem i tak nic ciekawego nie miał już do zaproponowania (no, może poza małą rólką w gównianej "Maczecie" gdzie był chyba najlepszym elementem strasznie słabującej całości). Od lat słyszy się o nim przy okazji kolejnych częsci "Expendables", w których się oczywiście nie pojawia, choć podobno nawet mu proponowano jakąś rolę, ale wymagało to spełnienia przez senseia pewnych warunków, a że on od lat ma dublerów nawet do scen chodzonych (a czasami nawet go dubbingują, żeby lepiej brzmiał) to nie udało się dojść do porozumienia i możemy obejśc się smakiem. Boskiego Stevena w Expendables chyba już nie ujrzymy, ale może to i lepiej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gieferg dnia Czw 11:17, 27 Lut 2014, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Goro Gondo wymiatacz
|
Wysłany:
Wto 14:32, 25 Lut 2014 |
|
|
Dołączył: 23 Lut 2014
Posty: 589 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Ja też nigdy za nim nie przepadałem, podziwiam go za sprawność fizyczną i kilka pierwszych filmów, ale ogólnie facet się spalił na panewce i teraz co sobą reprezentuje to kpina. Jego filmy od jakiegoś czasu to dno, które oceniam na 1/10, lub góra 3/10. Z resztą przestałem je oglądać, po paru miałem już dosyć. Podobało mi się "Nico", "Szukając sprawiedliwości", "Wybraniec Śmierci" i "Wygrać ze śmiercią" i ostatecznie "Liberator". Ale więcej nie pamiętam, żeby na mnie jakiekolwiek wrażenie zrobiła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Goro Gondo dnia Wto 14:33, 25 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 14:51, 27 Lut 2015 |
|
|
|
Uwielbiam tego aktora:-) oczywiście jego pierwsze filmy były dużo lepsze. Najnowsi niezniszczalni to niestety totalna porażka. Banda dziadków z trudem poruszających się....
|
|
|
Gieferg CAPTAIN SKULLET
|
Wysłany:
Pią 15:27, 27 Lut 2015 |
|
|
Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 1531 Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Aha, aha, Seagal w niezniszczalnych i reklama w sygnaturce.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gieferg dnia Pią 15:33, 27 Lut 2015, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
Grzegorz zwykły user
|
Wysłany:
Śro 16:49, 28 Lut 2018 |
|
|
Dołączył: 11 Paź 2017
Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Police
|
Kojarze go tylko z filmów Liberator - nawet dobre filmy.
Co do Seagela to może być - ale nie jestem jego wielkim fanem.
Gieferg napisał ze jest dosyć żałosny - mocne stwierdzenie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|