Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gieferg CAPTAIN SKULLET
|
Wysłany:
Pon 19:53, 22 Gru 2014 |
|
|
Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 1531 Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Niby seria liczy cztery filmy, ale wiadomo, że liczą się tylko dwa, a i z nich tak naprawdę tylko pierwszy jest rzeczywiście dobry, podczas gdy kontynuacja to typowa powtórka z rozrywki tyle że bardziej przegięta i nieco jak na komedię za długa. Po raz pierwszy obydwa te filmy obejrzałem na poczciwym VHSie, gdzie czytali je Knapik i Szołajski, potem udało mi się nagrać część pierwszą podczas emisji w TVP i to ta właśnie wersja tłumaczenia (czytana przez Gudowskiego) pozostaje dla mnie jedyną słuszną. Rok temu obejrzałem wersję Polsatu z Borowcem, ale to już nie było to, podobnie dzisiejsza powtórka wersji kasetowej, mimo Knapika nie była w pełni satysfakcjonująca (dostał niezbyt dobre tłumaczenie, a poza tym gubił tempo).
Co do dwójki, to nie pamiętam już jak tam jest z tłumaczeniami, nie oglądałem jej zbyt wiele razy, ale w te święta sobie powtórzę.
Zestawienie wersji:
KEVIN SAM W DOMU
Gajewski - piracki VHS
Knapik - VHS Imperial
Gudowski - TVP
Szydłowski - TVN
Borowiec - Polsat
Wilkans - DVD*
* podobne tłumaczenie jak na TVP, z tego co widziałem
KEVIN SAM W NOWYM JORKU
Szołajski - VHS Imperial
Szydłowski - TVN
Borowiec - Polsat
Wilkans - DVD
Brzostyński - Filmnet
I porównanie lektorów do części pierwszej: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gieferg dnia Pon 21:29, 22 Gru 2014, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
|
|
Oskitello SZYCHA
|
Wysłany:
Pon 20:44, 22 Gru 2014 |
|
|
Dołączył: 22 Lut 2014
Posty: 752 Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Pierwsza część to już świąteczny kult. Świetne role Joe Pesciego i Daniela Sterna, także dobry Macaulay Culkin ba to jego życiowa rola, jeszcze zanim się stoczył. Klimatyczna muzyka Williamsa i ogólna magia świąt. Dwójkę też lubię, ale jedynka pozostaję najlepsza. Oba filmy jak dla mnie tylko z Borowcem (oczywiście w tej starszej polsatowskiej wersji, nie to co teraz). Wielu już pewnie rzyga Kevinem, co ciekawe niedawno prezenterka Polsatu reklamowała specjalnie tylko ten film hehe. Nie mają już chyba na co czasu antenowego wykorzystywać.
Gieferg napisał: | kontynuacja to typowa powtórka z rozrywki tyle że bardziej przegięta i nieco jak na komedię za długa |
Typowa? I don't think so. A z tym przegięciem i długością to bardziej pasuję mi to do Gremlinów 2
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Oskitello dnia Śro 22:27, 24 Gru 2014, w całości zmieniany 6 razy |
|
|
Goro Gondo wymiatacz
|
Wysłany:
Śro 15:26, 24 Gru 2014 |
|
|
Dołączył: 23 Lut 2014
Posty: 589 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Jedynka obok "Witaj, Święty Mikołaju" to najlepsza świąteczne komedia, a świąteczna aura jest niesamowita, do tego najlepsza rola Culkina i niezapomniana muzyka Williamsa. Pozycja obowiązkowa i do wielokrotnego użytku. Wersja Polsatowa nie podchodzi mi w ogóle i jeszcze Borowiec kaleczy jedynkę i dwójkę, wersja TVN z Szydłowskim bardziej mi się podoba, innych jak narazie nie mam.
A co dwójki to jest OK, chociaż o wiele bardziej naciągana, jeśli tak to mogę określić i w kilku momentach nuży, zbędnych jest też kilka scen w NY z tymi różnymi menelami, taksówkarzami itd, nijak pasuje to do atmosfery tych filmów. Także wersja TVN bardziej mi odpowiada.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Goro Gondo dnia Śro 15:28, 24 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Oskitello SZYCHA
|
Wysłany:
Śro 22:25, 24 Gru 2014 |
|
|
Dołączył: 22 Lut 2014
Posty: 752 Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Goro Gondo napisał: | Borowiec kaleczy jedynkę i dwójkę |
wiesz co, odnoszę wrażenie, że jesteś uprzedzony do niektórych głosów, tylko dlatego, że nie są "oldschoolowe"... kaleczy?! WTF, do takiego typu filmu jak Kevin, Borowiec świetnie pasuję
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Goro Gondo wymiatacz
|
Wysłany:
Śro 23:39, 24 Gru 2014 |
|
|
Dołączył: 23 Lut 2014
Posty: 589 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Nie dla tego, że nie się oldschoolowe, np. Frączak z ery VHS jest, a też go nie lubię, po prostu niektóre głosy jakoś w ogóle mi nie odpowiadają i Borowiec do nich należy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Oskitello SZYCHA
|
Wysłany:
Czw 0:07, 25 Gru 2014 |
|
|
Dołączył: 22 Lut 2014
Posty: 752 Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
pisząc o "oldschoolowcach" miałem na myśli lektorów pokroju Knapika czy Szołajskiego, Frączak nim nie jest
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Gieferg CAPTAIN SKULLET
|
Wysłany:
Czw 0:30, 25 Gru 2014 |
|
|
Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 1531 Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
W sumie czemu nie? Pirata Rambo III czytał
Cytat: | do takiego typu filmu jak Kevin, Borowiec świetnie pasuje |
Pasuje, no ale w przypadku komedii zauważam, że bardziej mi zależy na konkretnym tłumaczeniu, niż żeby czytał mój ulubiony lektor, tak więc w tym wypadku nieważne czy to będzie Borowiec, Gajewski czy Knapik, skoro nie jest to jedyna słuszna wersja z TVP z Gudowskim
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gieferg dnia Czw 0:33, 25 Gru 2014, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
Oskitello SZYCHA
|
Wysłany:
Czw 0:57, 25 Gru 2014 |
|
|
Dołączył: 22 Lut 2014
Posty: 752 Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Gieferg napisał: | W sumie czemu nie? Pirata Rambo III czytał Razz |
Dla mnie nie jest a konkretniej jego barwa głosu
Dawna wersja z Borowcem ma konkretne tłumaczenie i jest moją jedyną słuszną
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Ninja wymiatacz
|
Wysłany:
Czw 21:15, 25 Gru 2014 |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2014
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Frączak w Rambo 3 brzmi prawie tak samo genialnie jak Kozioł w Brutalnej Śmierci, ale poza tym to chyba tylko Cudowne lata i jakieś małe wyjątki z nim są naprawdę ciekawe.
Co do Kevinów to większość tłumaczeń jest ugrzeczniona na potrzeby małoletnich mimo tego, że jest pełno tekstów "wulgarnieszych" w oryginale.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Gieferg CAPTAIN SKULLET
|
Wysłany:
Czw 23:00, 25 Gru 2014 |
|
|
Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 1531 Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Ugrzecznione tłumaczenia w Kevinie? Te filmy są w kategorii PG, tam nie ma prawa się znaleźć nic "wulgarniejszego".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gieferg dnia Czw 23:01, 25 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Goro Gondo wymiatacz
|
Wysłany:
Czw 23:32, 25 Gru 2014 |
|
|
Dołączył: 23 Lut 2014
Posty: 589 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Na VHS od Imperial podobno ostro pojechali po bandzie (względem tłumaczenia), ale nie mam tej wersji (jak narazie).
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
droomb zwykły user
|
Wysłany:
Pią 0:39, 26 Gru 2014 |
|
|
Dołączył: 30 Maj 2014
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Ostro pojechali po bandzie, ale chyba pod względem zrypanego tłumaczenie. Jacek Mikina nie zasługuje nawet na splunięcie. Jednak u mnie na miejscu pierwszym plasuje się wersja z Gajewskim - mega kiepskie tłumaczenie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Gieferg CAPTAIN SKULLET
|
Wysłany:
Pią 3:24, 26 Gru 2014 |
|
|
Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 1531 Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Cytat: | Na VHS od Imperial podobno ostro pojechali po bandzie |
Ale z czym? Oglądałem dwa dni temu. Jakiś "dupek żołędny" się w pewnym momencie pojawił, a tak to pamiętam głównie to, że tłumaczenie było zasadniczo takie se albo kiepskie, np wg Mikiny dinozaury to kwiatki (zresztą macie to w porównaniu).
A dzisiaj zaliczyłem część drugą (Szołajski/Imperial), ale film po mnie spłynął, a o tłumaczeniu w sumie nic ciekawego nie mogę powiedzieć, błędów nie zauważyłem, ale nie oglądałem zbyt uważnie, film leciał sobie w tle podczas rodzinnego spotkania i zasadniczo przynudzał więc się tym bardziej na nim nie skupiałem. Wątpię bym szybko (jeśli w ogóle) miał ochotę do niego wracać.
Cytat: | A z tym przegięciem i długością to bardziej pasuję mi to do Gremlinów 2 |
Po pierwsze - na Gremlinach 2 (w przeciwieństwie do jedynki) się ani przez chwilę nie nudzę, więc mogłyby sobie trwać nawet 2,5h trzymając taki poziom.
Po drugie - G2 trwają 106 minut, a drugi, nudny Kevin - 120. Czyli o jakieś pół godziny za długo. Przy tym w przypadku G2 potrafiono wymyślić coś, co sequel uatrakcyjnia (ciekawa forma z breaking of fourth wall i szeregiem nowości nieobecnych w jedynce), podczas gdy drugi Kevin oferuje to samo tylko gorzej i zmiana settingu w niczym tu nie pomaga (podejście do robienia sequela przez kalkę, jak w przypadku drugiego Terminatora, z tym, że tam to jakoś wyszło, tutaj nie).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gieferg dnia Pią 4:07, 26 Gru 2014, w całości zmieniany 5 razy |
|
|
Oskitello SZYCHA
|
Wysłany:
Pią 5:14, 26 Gru 2014 |
|
|
Dołączył: 22 Lut 2014
Posty: 752 Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Gieferg napisał: | Po pierwsze - na Gremlinach 2 (w przeciwieństwie do jedynki) się ani przez chwilę nie nudzę, więc mogłyby sobie trwać nawet 2,5h trzymając taki poziom.
Po drugie - G2 trwają 106 minut, a drugi, nudny Kevin - 120. Czyli o jakieś pół godziny za długo. Przy tym w przypadku G2 potrafiono wymyślić coś, co sequel uatrakcyjnia (ciekawa forma z breaking of fourth wall i szeregiem nowości nieobecnych w jedynce), podczas gdy drugi Kevin oferuje to samo tylko gorzej i zmiana settingu w niczym tu nie pomaga (podejście do robienia sequela przez kalkę, jak w przypadku drugiego Terminatora, z tym, że tam to jakoś wyszło, tutaj nie). |
Drugie Gremliny mogły trwać i 90 min i nudzić, bo dla mnie to film co najwyżej niezły, w porównaniu do bardzo dobrej i klimatycznej jedynki. Moim zdaniem sequel to przesyt, dlatego jest męczący. Ale dosyć o tym ...
Co do sequela Kevina, zdania mamy różne jak widać, mnie nie nudzi i owszem w pewnym sensie oferuję to samo, ale gdzieś Kevin musi być sam, czego innego się spodziewać? Tylko w tym wydaniu w wielkim mieście (jakby nie było, dla mnie to uatrakcyjnienie ), zresztą jak w kontynuacjach bywa - więcej tego i tamtego (rozprawienie się z bandytami jest tu fajniejsze). Ale nie więcej klimatu i to leży "w Nowym Jorku", lecz uważam, że jest ogólnie dobrą kontynuacją. Jednak w dużym stopniu opieram swoje zdanie na sentymencie, mniej bo mniej niż niedoścignioną jedynkę, ale też katowałem przez dzieciństwo.
Do tych świątecznych filmów familijnych jak dla mnie Knapik i Szołajski odpadają, zwyczajnie nie kleją mi się, nie tylko ze względu na tłumaczenie, ale na sam głos. Home Alone 2 trzeba było z Borowcem oglądać. Może również dać szansę poświęcając więcej uwagi? (i mam nadzieję nie będąc przesadnie na NIE względem poprzedniego wrażenia?)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Oskitello dnia Pią 6:05, 26 Gru 2014, w całości zmieniany 6 razy |
|
|
droomb zwykły user
|
Wysłany:
Pią 11:46, 26 Gru 2014 |
|
|
Dołączył: 30 Maj 2014
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Gieferg napisał: | A dzisiaj zaliczyłem część drugą (Szołajski/Imperial), ale film po mnie spłynął, a o tłumaczeniu w sumie nic ciekawego nie mogę powiedzieć, błędów nie zauważyłem, ale nie oglądałem zbyt uważnie |
Tłumaczenie Mikiny? Bo powiem szczerze, że jeszcze całości nie obejrzałem, tylko po łebkach, ale bardzo przypomina tłumaczenie, które na DVD czyta Wilkans.
A wiadomo, czyje tłumaczenie czyta Gajewski?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez droomb dnia Pią 11:49, 26 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|