» Robot Jox «

Powyższy plakat na zawsze pozostanie dla mnie (obok plakatu "Cobry") symbolem ery VHS. W poszukiwaniu tego filmu obleciałem swego czasu wszystkie wypożyczalnie w okolicy, a gdy go już dopadłem, to zanim oddałem zdążyłem obejrzeć film dwa razy, a starcia robotów mniej więcej po 10 razy.

Zwiastun, który obejrzałem przed każdym jednym seansem T2 z kasety:
http://www.youtube.com/watch?v=8Kd642Ix5ks

Pięćdziesiąt lat temu nuklearna zagłada niemal zniszczyła ludzkość. Teraz wojny są zakazane. Wszystkie spory terytorialne między wielkimi sojuszami są rozwiązywane w pojedynczym starciu. Na należącym do Konfederacji syberyjskim polu bitwy toczy się pojedynek pomiędzy dwoma gigantycznymi bojowymi maszynami, pilotowanymi przez mistrzów dwóch mocarstw...

Takimi bzdurami karmi nas narrator w pierwszych minutach filmu Smile

Nie traćmy lepiej czasu na dociekanie w jaki sposób zakazano wojen, film nam tego oczywiście nie wyjaśni, grunt że mamy pomysł na pokazanie walk wielkich robotów, szkoda tylko że film trochę krótki i niewiele tych walk zobaczymy, w zasadzie ledwo dwie. Efekty specjalne jakich w tym B-klasowym filmie użyto nawet jak na rok 1990 wydają się dośc mocno przestarzałe, ale mają swój urok. O aktorstwie możemy w zasadzie zapomnieć (choć Paul Koslo w roli ruskiego villaina jest całkiem pocieszny, zwłaszcza gdy rzuca swojskim "kurwa!"), fabuła usiłuje zaskakiwać pobocznym wątkiem szpiegowskim i związanymi z nim zwrotami akcji, a także wgłębiać się w problemy egzystencjalne Wink

głownego bohatera ale kogo to obchodzi, wiadomo że liczą się tylko nawalające się roboty i już tylko za nie kocham ten film.

Wersje lektorskie:

Andrzej Butruk - VHS Imperial
Maciej Szklarz - MGM HD

Miałem ten film kiedyś nagrany z regionalnej TVP3 ale nie mam pojęcia kto czytał.

Trochę fotek:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Do poczytania:
[link widoczny dla zalogowanych]

A tu fotki odrestaurowanego robota Achillesa:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ja też takiego chcę!!

Złote lata animatroniki. Jarałem się też tym filmem. Modele robotów były super. Z bratem tak się wciągnęliśmy że chcieliśmy nakręcić na kamerze VHS coś podobnego. Budowaliśmy roboty z klocków i coś tam nagrywaliśmy metoda poklatkową Wink

Boje się że powrót po latach będzie bolesny.

Ciekawe materiały dodałeś, chętnie poczytam i pooglądam na spokojnie. W sumie film zapomniany a widać chłopaki mieli dużo zabawy przy realizacji.

Film krótko mówiąc kiepski. A mogło być tak pięknie. Oryginalny skrypt scenariusza napisał Joe Haldeman wybitny pisarz science-fiction autor między innymi "Wiecznej Wojny". Haldeman chciał utrzymać film w tonie dramatu science fiction, niestety reżyser Stuart Gordon poszedł w kierunku bezmyślnego kina akcji. Na domiar złego film postarzał się straszliwie pod względem wizualnym, trudno uwierzyć że powstał w roku 1989!

W zasadzie film w zeszłym roku dostał nieoficjalny, acz wysokobudżetowy sequel. Nie wierzę, żeby Del Toro nie inspirował się RJ kręcąc Pacific Rim, są nawet tak ewidentne nawiązania jak ujęcie z uderzającym pięścią w dłoń mechem (jak w zwiastunie RJ).

Ten film zajebiście wygląda w zwiastunie, który pojawiał się na wielu kasetach Imperiala. Odpowiednia muzyka, montaż, najlepsze sceny i jeszcze teksty (było tam "I wanna kick your a...." i jeszcze głos lektora (to był bodajże Don La Fountaine). A jak zdobyłem ten film na kasecie to czar prysł. Jest nudny i słaby. Taka futurystyczna wizja wojny między USA i ZSRR. Nuda. Wszystko to co było dobre w trailerze, to tego brak w filmie, szczególnie nie widać dynamizmu. Sceny z robotami są OK, ale film po prostu jest nudny i nie wiem czy kiedyś jeszcze go obejrzę. Już o wiele lepszy jest Crash & Burn albo Robot Wars.

Crash & Burn to może RJ conajwyżej kurz z podeszw ścierać. C-klasowy pierd z jednominutowym występem wielkiego robota, wciśniętym tylko po to, żeby go pokazać na okładce i zainteresować potencjalnych widzów. Robot Wars nie widziałem i nie zamierzam, wystarczył mi zwiastun.

Robot Jox obejrzałem z nudów. I jestem pod wrażeniem, że takie coś wyszło w tych czasach. Największą wadą filmu był wg mnie lektor. Butruk cholernie mi nie pasował, a innej wersji już nie chciało mi się szukać.

Być może tłumaczenie "Jeźdźcy robotów" było na AMC. Nie jestem pewny. Wie ktoś może kto czyta tę wersję?
[link widoczny dla zalogowanych]