Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MacG zwykły user
|
Wysłany:
Nie 21:28, 09 Mar 2014 |
|
|
Dołączył: 22 Lut 2014
Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Kolejna ikona ery VHS, choć nieco inna niż do tej pory tutaj prezentowane.
Ekranizacje prozy Jana Brzechwy z Piotrem Fronczewskim w roli głównej są jednymi z moich najlepszych dziecięcych wspomnień. Z serią pierwszy raz miałem kontakt za sprawą TVP2, która emitowała jakiś niedzielny blok programów dla dzieci. Potem pod choinką znalazłem jedną część na kasecie (Video Rondo), a kilka lat później - znowu za sprawą TVP - stałem się prawdziwym maniakiem Kleksa, głównie środkowej części jego przygód.
"Akademia..." - względnie najwierniejsza część, świetny, baśniowy klimat, dużo dobrej muzyki (głównie opartych o utwory Brzechwy, choć mamy też http://www.youtube.com/watch?v=BxQNn5BcpR0 oraz http://www.youtube.com/watch?v=oX-qDh5opAM ), trochę śmiechu, trochę strachu (Król Wilkołaków, Golarz Filip). W pełni doceniłem dopiero po latach, spokojnie daję 8 / 10.
"Podróże..."- jak już powiedziałem moja ulubiona część, jeszcze więcej przygód, niesamowitych zdarzeń i postaci (Wielki Elektronik), więcej wpadających w ucho piosenek ( http://www.youtube.com/watch?v=QDBNMbJ8MBU ,http://www.youtube.com/watch?v=EpgXFcNXjBs czy http://www.youtube.com/watch?v=NkYuv1eCWTk ), sporo dobrych nazwisk w obsadzie (Bista, Michnikowski, Ostrowska, Kowalski, Rewiński, Kryszak, Bończak, Glinka...) i klimat kojarzący się to z "Flashem Gordonem", to ze starym "Doktorem Who". 9 / 10.
"... kosmosie" - swego czasu bardzo lubiłem to ogniwo, niestety, z biegiem lat spojarzałem z dystansu i... Cóż, widać, że był to w zupełności autorski projekt reżysera Gradowskiego, który chciał zrobić jeszcze lepszą przygodową baśń sci-fi niż część poprzednia, jednak wyszedł wielki misz-masz, w którym jest sporo niepotrzebnych wątków (szmaragdowa szkatułka), a za mało Kleksa, zaś jego finałowa konfrontacja z Wielkim Elektronikiem... Na plus znowu całkiem dobra muzyka (http://www.youtube.com/watch?v=e9cokbcbsx8 czy http://www.youtube.com/watch?v=OGzpQIV-OZs ), kilka klimatycznych scen (złomowisko robotów, labirynt Elektronika) oraz parę nazwisk w obsadzie (Smoleń, Rodowicz, Kamiński, Bista) na minus kulejąca fabuła oraz wspomniane wcześniej usterki. Po znajomości 6 / 10, powinno być niżej.
Na "Kosmosie" Kleks się dla mnie kończy, animowanka na podstawie ostatniej części cyklu Brzechwy mnie nie interesowała i nie interesuje. Chętnie natomiast zobaczyłbym remake Kleksa, nieco poważniejszy, bardziej w duchu literackiego pierwowzoru.
[link widoczny dla zalogowanych]
Co do edycji VHS - było ich kilka (jeden film - > dwie części - > dwie kasety), osobiście najmilej wspominam wymienione już wydanie Video Rondo, które posiadało bardzo przyjemne dla oka obwoluty.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MacG dnia Nie 21:29, 09 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Gieferg CAPTAIN SKULLET
|
Wysłany:
Nie 22:04, 09 Mar 2014 |
|
|
Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 1532 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Pan Kleks w kosmosie to jeden z pierwszych filmów na jakich byłem w kinie (prawdopodobnie drugi po Cudownym Dziecku) więc sentyment mam spory. Teraz co prawda cięzko się na to patrzy (szczególnie planeta Mango, auć...) ale jest parę świetnych, klimatycznych scen z tą na czele:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=8jgp5WlvK0E#t=5872
Jak na polskie kino - wypas
No i "Uratuj kosmos" z młodą Kozidrak
Pozostałych części tak dobrze nie pamiętam, obie widziałem ostatnio w całości ze 20 lat temu albo i więcej, wiem że Akademię lepiej znałem w książkowym oryginale, z kolei książkowe Podróże w ogóle mi nie podeszły, a filmowych prawie nie pamiętam (wiem tylko że są dośc znaczne różnice między filmem a książką). Piosenki z Akademii regularnie puszczałem córce, no i podejrzewam że jedyna szansa bym wrócił do tych filmów, to właśnie oglądanie ich z dzieckiem. Może w tym celu zakupię na DVD.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gieferg dnia Nie 22:15, 09 Mar 2014, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
MacG zwykły user
|
Wysłany:
Wto 0:17, 11 Mar 2014 |
|
|
Dołączył: 22 Lut 2014
Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
No tak, retrospekcje komandora Maksa Bensona mają sporo klimatu, zwłaszcza sceny w hotelu (piłowanie ścian... zresztą przez tych "agentów obcej cywilizacji" nie mogłem swego czasu spać w nocy, brrr) i przez długi czas należały do moich ulubionych z tej części, tyle tylko, że czuje się jakby ten wątek był do filmu wepchnięty na siłę, a Gradowskiemu zależało na stworzeniu zupełnie innej produkcji. Ot, taka trochę "Klątwa Doliny Węży II" tutaj wychodzi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|