Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Goro Gondo wymiatacz
|
Wysłany:
Pią 11:41, 19 Lut 2016 |
|
|
Dołączył: 23 Lut 2014
Posty: 589 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Film z Arnoldem zrealizowany już u schyłku ery VHS, ale jeszcze się kwalifikuje. "6-ty dzień" jest średni, ale ogląda się go dość przyjemnie. Co najdziwniejsze - najciekawsza okazuje się fabuła i to chyba najlepszy element filmu. Wątek Arnold & Arnold również wypada interesująco, płynnie pokazywano dwóch Schwarzeneggerów w jednym, czasem długim ujęciu. Co jest nie tak? Przeciwnicy - schematyczni, nijacy, źle zagrani - zero wyrazistości. Montaż - niestety wielokrotnie stosowano szpanersko-przyśpieszaną technikę montażu dodając takie bajery jak rozmycia, spowolnienie poszczególnych scen itd. Osobiście bardzo mnie irytuje taki rodzaj montażu/filmowania, a niestety nadal jest praktykowany, chociaż już na szczęście znacznie mniej. Efekty specjalne były na nierównym poziomie - niektóre lepsze, inne rażące sztucznością. CGI także zdarzało się i choć było widoczne, to da się je przeżyć. Muzyka tak samo jak cała reszta była przeciętna - lepsze i gorsze motywy muzyczne. Druga połowa filmu była znacznie dynamiczniejsza i ciekawsza, no i było kilka wartych uwagi scen.
Film to połączenie "Pamięci absolutnej" (nawet jest taka sama scena) i "Sędziego Dredda" (identyczne klony/laboratoria i identyczny klimat). Ale zdarzało się, że miejscami film przypominał "Blade Runner" i Arnold w niektórych scenach wyglądał jak w "Egzekutorze". Istny misz-masz
Naciągane 6/10 za ciekawą intrygę i kilka dobrych scen.
Wersje lektorskie jakie znam:
Maciej Gudowski - TV Puls
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Goro Gondo dnia Pią 11:45, 19 Lut 2016, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
saddish AXELIO
|
Wysłany:
Pią 14:15, 19 Lut 2016 |
|
|
Dołączył: 02 Wrz 2015
Posty: 518 Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
na tvn czytał chyba gudowski, a na vhs od warnera - Brzostyński.
Chciałbym aby istniała jakaś porządna wersja z Knapikiem albo Szołajskim. Ale wątpię... choć może jakiś kanał premium taką nadawał?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Ziomaletto zwykły user
|
Wysłany:
Śro 19:36, 10 Maj 2017 |
|
|
Dołączył: 10 Maj 2017
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łomża!
|
Goro Gondo napisał: |
"6-ty dzień" jest średni, ale ogląda się go dość przyjemnie. Co najdziwniejsze - najciekawsza okazuje się fabuła i to chyba najlepszy element filmu. Wątek Arnold & Arnold również wypada interesująco, płynnie pokazywano dwóch Schwarzeneggerów w jednym, czasem długim ujęciu. Co jest nie tak? Przeciwnicy - schematyczni, nijacy, źle zagrani - zero wyrazistości. Montaż - niestety wielokrotnie stosowano szpanersko-przyśpieszaną technikę montażu dodając takie bajery jak rozmycia, spowolnienie poszczególnych scen itd. Osobiście bardzo mnie irytuje taki rodzaj montażu/filmowania, a niestety nadal jest praktykowany, chociaż już na szczęście znacznie mniej. Efekty specjalne były na nierównym poziomie - niektóre lepsze, inne rażące sztucznością. CGI także zdarzało się i choć było widoczne, to da się je przeżyć. Muzyka tak samo jak cała reszta była przeciętna - lepsze i gorsze motywy muzyczne. Druga połowa filmu była znacznie dynamiczniejsza i ciekawsza, no i było kilka wartych uwagi scen. (...) Naciągane 6/10 za ciekawą intrygę i kilka dobrych scen.
|
Podpisuję się pod tym komentarzem. W pełni oddaje moje odczucia po seansie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Gieferg CAPTAIN SKULLET
|
Wysłany:
Śro 20:37, 10 Maj 2017 |
|
|
Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 1531 Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Jeden z tych filmów z Arnoldem (obok End of Days i Collateral Damage), które widziałem raz i nigdy nie miałem ochoty na powtórkę. No ale z tych trzech wspominam go zdecydowanie najlepiej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Ziomaletto zwykły user
|
Wysłany:
Śro 20:43, 10 Maj 2017 |
|
|
Dołączył: 10 Maj 2017
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łomża!
|
Gieferg napisał: | Jeden z tych filmów z Arnoldem (obok End of Days i Collateral Damage), które widziałem raz i nigdy nie miałem ochoty na powtórkę. No ale z tych trzech wspominam go zdecydowanie najlepiej. |
End of Days pomimo absurdalnego zamysłu pojedynku Arnold kontra Szatan miało szanse powodzenia - wystarczył o wiele lepszy scenariusz, może większy budżet i zminimalizowanie gadek o tym, jaki to Kościół jest zły. Ale wyszło jak wyszło...
A ten ostatni nie miał od początku szans na powodzenie, Arnold bez broni palnej/lepszej niż siekiera to nie prawdziwy Arnold.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Tronar zwykły user
|
Wysłany:
Śro 23:03, 25 Paź 2017 |
|
|
Dołączył: 25 Paź 2017
Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Mnie się bardzo podobał. Następny film z udziałem Arniego który jest bardzo dobry
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Iron_Man wymiatacz
|
Wysłany:
Wto 7:33, 16 Lip 2019 |
|
|
Dołączył: 14 Lip 2019
Posty: 390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Na DVD (Imperial jeszcze nie CinePix) też czytał Gudowski, nawet w wydaniu z "Bohaterem ostatniej akcji". Na BD nie ma tego filmu.
Był jeszcze VHS wydany przez Warnera, ale nie wiem kto czytał.
Chyba była jeszcze wersja z Borowcem, ale nie wiem skąd?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|